top of page

Tatry:
Kazalnica Mięguszowiecka - Droga Heinricha i Chrobaka (dziesiąte przejście), Filar, droga Łapińskiego (latem i zimą), droga Długosza (latem i zimą)
Mięguszowiecki Szczyt   płn. Filarem  (zima)
Zachodnia ściana Niżnych Rysów – diretissima (pierwsze przejście zimowe).
„Sprężyny” – cztery drogi Macieja Gryczyńskiego na Małym Młynarzu, Sanktuarium Kazalnicy, Mnichu i Kościelcu.
Galeria Gankowa – droga Orłowskiego oraz droga Łapińskiego i Paszuchy.
Północna Ściana Małego Kieżmarskiego drogą Bocka (pierwsze polskie przejście zimowe).
Giewont – diretissima.
Raptawicka Turnia – Szare Zacięcie, diretissima.



Alpy:
Grandes Jorasses – filar Croza
Les Courtes – North Face
Mount Blanc – wschodnia ściana - droga przez Gruszkę (pierwsze polskie przejście?)
Mount Blanc – du Tacul filar Gervasuttiego (pierwsze polskie przejście)
Grands Charmoz – droga Cordiera (pierwsze polskie przejście)
Eiguille de Blaitiere – droga Browna Whillans (drugie polskie przejście)
Les Droites – filar północnej ściany.



Dolomity:
Marmolada – droga Messnerów (pierwsze polskie przejście)
Rothe Wand – drogą Brandler-Hasse  (pierwsze polskie przejście)
Tofana di Rozes – drogą Constantini – Apolonio (pierwsze polskie przejście)

Iran:
Góry Elburs – Alam Kuh -
diretissima sciany północnej (nowa droga).


         W  mojej karierze przewodnickiej poza wieloma wejściami na szczyty tatrzańskie, na Mont Blanc, Grossglockner czy Monte Rosa najbardziej cenię sobie wejście na Matterhorn - granią Lwa i
płn. granią na piękny i trudny Weishorn.
 

Bogumił Słama

 moja historia ...

   Przez wszystkie lata mojej działalności górskiej stanąłem  na dziesiątkach szczytów i przeszedłem wiele pięknych dróg prowadzących na nie.

  W Tatrach wszedłem na większość szczytów i przeszedłem chodź po jednej drodze na najsłynniejszych tatrzańskich ścianach, zarówno latem jak i zimą. Wspinałem się na Kazalnicy, zachodniej i wschodniej ścianie Łomnicy, północnej Małego Kieżmarskiego czy południowej ścianie Kieżmarskiego. Bywałem na galerii Gankowej i ramieniu Krywania, a także na wschodniej ścianie Mnicha, Młynarczyka i małego Młynarza. W Tatrach Zachodnich poznałem urok takich ścian jak Kazalnica Miętusia, Raptawicka Turnia, czy północnej ścinanie Giewontu.

   W Alpach udało mi się pokonać piękne i słynne drogi na ścianach Mont Blanc, Les Droites czy Grandes  Jorasses.

   Przeszedłem też piękne ściany Dolomitów, między innymi Marmolady, Ciwetty i Tofany di Rozes

      Jednym z moich największych sukcesów było otwarcie wraz   z przyjaciółmi nowej drogi - środkiem ściany na słynnym w owym czasie Alam Kuhu, w górach Elburs w Iranie. Wspinaczka zajęła nam wtedy siedem dni non stop. Dziś nazywamy to „big wall”.

   W górach wysokich wspinałem się w Pamirze, Himalajach i Karakorum. Byłem uczestnikiem drugiej polskiej wyprawy na K2 i kierownikiem zwycięskiej wyprawy na Arjunę w Himalajach. Wszedłem też na takie szczyty jak Elbrus, Demawent czy Ararat. Powyżej wymieniam przejścia, które cenię sobie najbardziej - te które zapadły mi głęboko w pamięci ze względu na ich piękno czy dramatyczne przeżycia związane z ich realizacją.
 

  • facebook-square
bottom of page